Dr Munish Kumar Gupta wykłada na prestiżowym uniwersytecie Shandong w Jinanie. W przyszłym roku chińską uczelnię zamieni na Politechnikę Opolską. Po raz pierwszy zagraniczny naukowiec przyjeżdża na politechnikę, żeby przez dwa lata prowadzić badania naukowe a jego zatrudnienie nie obciąża budżetu uczelni.
Politechnika Opolska ma co zaoferować nie tylko studentom zagranicznym, ale także pracownikom naukowym. Mamy bardzo dobre doświadczenie naukowe, coraz lepszą aparaturę i osoby, które prowadzą badania na światowym poziomie – podkreśla prof. Grzegorz Królczyk, prorektor ds. nauki i rozwoju Politechniki Opolskiej, który dodaje, że w zabieganiu o zagranicznych naukowców nie chodzi o ilość, ale o jakość. Zależy nam na zaproszeniu na uczelnię bardzo dobrych naukowców, o odpowiedniej reputacji, z ponadprzeciętnym dorobkiem naukowym. Jednym z priorytetów działań zarządu uczelni jest umiędzynarodowienie badań naukowych – zaznacza prof. Grzegorz Królczyk.
Pierwszym, który przyjedzie na Politechnikę Opolską, jest pochodzący z Indii dr Munish Kumar Gupta, który zajmuje się tribologią i zrównoważonym wytwarzaniem; wykłada na prestiżowym uniwersytecie Shandong w chińskim Jinanie.
Dr Gupta przyjedzie do Opola na dwa lata, w Katedrze Technologii Maszyn i Materiałoznawstwa będzie prowadził badania naukowe, w planach jest także wspólne aplikowanie o granty międzynarodowe oraz zajęcia ze studentami.
Ściągnięcie do Opola naukowca zza granicy nie jest obciążeniem dla uczelni. – Złożyliśmy w tym celu wniosek do Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, która pokrywa atrakcyjne wynagrodzenie doktora. Jeżeli chodzi o zakwaterowanie, to odbywa się ono we własnym zakresie, ale oczywiście, możemy pomóc w poszukiwaniu lokum – tłumaczy prorektor.
Przyjazd naukowca oraz kolejnych, o których zabiega politechnika, zależne jest także od sytuacji epidemiologicznej. Planowo dr Gupta ma przyjechać do Opola na początku przyszłego roku. To pierwsza taka sytuacja, że zagraniczny naukowiec przyjeżdża na politechnikę, żeby przez dwa lata prowadzić badania naukowe a jego zatrudnienie nie obciąża budżetu uczelni.
Obecność zagranicznego naukowca o takim dorobku na politechnice to przede wszystkim wartość dla naszych studentów, otoczenia społeczno-gospodarczego, które także na tym skorzysta dzięki badaniom naukowym. W ten sposób również politechnika umacnia swoją pozycję na arenie międzynarodowej – zauważa prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.
Prof. Grzegorz Królczyk dodaje, że tzw. proces umiędzynarodowienia uczelni działa także w drugą stronę – pracownicy PO mogą brać udział w projektach, dzięki którym odbywają staże za granicą. – Obecnie dwójka naszych naukowców z Wydziału Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii przebywa na stażu we Włoszech – mówi Grzegorz Królczyk.
autor: Anna Kułynycz, Sekcja Promocji i Kultury PO